Kilka słów
o autorze

Cześć! Bardzo się cieszę, że jesteś tutaj. Nazywam się Daniel Olszewski, ale przyjaciele mówią do mnie Dany. Jestem autorem powieści przygodowej Łzy Boga. Jeżeli interesuje Cię kim jestem, w jaki sposób pracuję nad powieścią, jakich narzędzi pisarskich używam i dlaczego chciałbym wciągnąć Cię w mój świat przygody, to jesteś we właściwym miejscu.
Po pięćdziesięciu latach śmiało mogę powiedzieć, że pragnienie tworzenia może być obsesją. Zacząłem od studiowania architektury, przeszedłem przez malarstwo i rzeźbę, by w końcu odkryć pisanie. Zauroczony wyobraźnią Philipa K. Dicka, Kuttnera, Harrisona "stworzyłem" kilka opowiadań SF. Szybko zrozumiałem, że jeżeli chcę to robić dobrze, to muszę zgłębić tajniki warsztatu. Na początek skorzystałem z internetowego kursu Beaty Wawryniuk. To było to! Szybko odkryłem Maszynę do Pisania, która organizowała właśnie warsztaty z Robertem Małeckim. Poszedłem do niego z koncepcją fabuły i mocnym postanowieniem napisania jej. Tak też się stało. Siedemset trzydzieści tysięcy znaków w niespełna trzy miesiące. Później przyszła kolej na bardziej zaawansowane szkolenia z Robertem i szlifowanie bohatera literackiego z Martą Guzowską.


Właśnie jestem po kolejnej redakcji Wolfa, pierwszego tomu powieści Łzy Boga. Piszę drugą część pod tytułem Leo i robię notatki do trzeciej, ostatniej już książki w trylogii. Zacząłem na Wattpadzie publikować opowiadania związane z bohaterami, których osadziłem w powieści. Początkowo traktowałem brak dorobku jako przeszkodę, która powinna mnie powstrzymać przed pisaniem, ale zmieniłem zdanie. Kiedy piszę te słowa, mam za sobą pięćdziesiąt lat życia i tak sobie myślę, że to dobry wiek, wypełniony doświadczeniami, umożliwiającymi spojrzenie na wiele spraw z dystansu. Właśnie taką powieścią jest trylogia Łzy Boga. Moi bohaterowie w zaskakującej scenerii stawiają czoła problemom, dręczą ich dylematy moralne, ale szukają rozwiązań i w końcu podejmują ważne decyzje. Czy mądre? Nie wiem.
Mieszkam w mieście pełnym historii. Od trzydziestu lat prowadzę działalność gospodarczą, związana z tworzeniem. Przez kilkanaście lat zarządzałem spółką budowlano-projektową, a od 2014 roku zajmuję się projektowaniem i wdrażaniem na rynek produktów ekologicznych, które poprawiają jakość życia zwierząt. Jestem autorem projektu Bezpieczna Ferma. Piszę o nim na swoim ekoblogu i w artykułach. Przekonuję w nich, że rozwiązania ekologiczne można stosować nie tylko w rolnictwie i ogrodnictwie, ale i w naszym codziennym życiu. Dzisiaj z mojego doświadczenia korzystają studenci z bydgoskiego uniwersytetu (UTP), z którym współpracuję na stałe.
Niedawno otrzymałem przywilej zarządzania Fundacją „Mapa Pamięci”, która prowadzi projekt upamiętniający ofiary Zbrodni Pomorskiej.
Warsztat
Narzędzia pisarskie

Pomysł, czarna tablica, Scrivener, Aeon Timeline, Notatnik i Word. Oto zestaw moich narzędzi.
Najczęściej piszę w domu, ale kiedy historia siedzi we mnie mocno, to robię to w zasadzie wszędzie. Mam swoją wypracowaną metodę. Najpierw pomysł dojrzewa w mojej głowie, zaczyna żyć swoim życiem. Kiedy dojrzeje, to przez kilka dni tworzę fabułę na wielkiej ścianie, którą pokryłem czarną farbą tablicową. Przyglądam się później długo temu swoistemu algorytmowi zza swojego biurka i poprawiam, poprawiam i jeszcze raz poprawiam. Ten etap kończy się wpisaniem scen do programu Scrivener. Równolegle tworzę oś czasu w Aeon Timline, na którą trafiają postaci i miejsca. W tym momencie rozpoczyna się maraton pisarski, w którym posługuję się dwoma narzędziami: papierowym notatnikiem i edytorem tekstu. Na kartki notatnika trafiają "gorące" pomysły, zdjęcia pierwowzorów bohaterów, przedmiotów, a przede wszystkim każda rozpisana scena. Potem "maluję" ją słowami np. w Wordzie. Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź wpis na blogu "Mój warsztat pracy".


Współpraca
Moje asystentki

Państwo pozwolą, że przedstawię: moja asystentka Zofia i jej starsza siostra Szila.
O moich wiernych psich towarzyszkach mógłbym napisać oddzielną powieść. Ja po prostu je uwielbiam i nie jest to wcale „ocieplanie wizerunku”, ale najczystsza miłość. Zasługują na to, bo są wspaniałe. No bo któż dobrowolnie siedziałby ze mną o szóstej rano na tarasie i trząsł się z zimna, nie oczekując do tego niczego w zamian? Więcej o naszej współpracy znajdziesz we wpisie na blogu "Moje asystentki".
Przyjaciele
Literacka
grupa wsparcia

Naszą siłą jest różnorodność. To ona sprawia, że redakcja naszych tekstów jest pełniejsza.
Grupa "Zielone Pióra" założyliśmy na początku 2019 roku po kursie z Robertem Małeckim, który wciąż nas dzielnie wspiera. Od momentu, w którym połączyła nas jedna wspólna pasja, spotykamy się i redagujemy wspólnie nasze powieści. Choć słowo redakcja nie oddaje w pełni emocji, które nam towarzyszą. Uwierz mi, czasami naprawdę bywa gorąco. Niektórzy z nas już wydali swoje pierwsze powieści, inni napisali, a jeszcze inni piszą. Ważne, że wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku. Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź wpis na blogu "Zielone Pióra".


Skontaktuj się ze mną
Masz pytania? Zadzwoń.
790 824 000

Jeżeli jesteś Wydawcą, a do tego zainteresowany trylogią Łzy Boga, to skontaktuj się ze mną. Myślę, że mam kilka ciekawych pomysłów na promocję książki.
